Post by OczkoPost by ErnestMoże trochę sie zintegrujemy i na adres e-mail KMP w Szczecinie wyślemy
jakiegos konkretnego maila ...
oczywiscie ja rowniez popieram, mozna do gazety uderzyc ze jest propozycja
zorganizowania takiego szkolenia, i rownoczesnie napisac do kmp ze gazeta
jest zainteresowana tego typu inicjatywa (bo na pewno bedzie na tyle
zainteresowana zeby oznajmic czytelnikom o wydarzeniu albo wkleic jakis
artykul, ze ogolnie dobra inicjatywa) , no i noz widelec kmp bedzie sklonne
podjac sie tego, bo w sumie zachodu wiele nie ma ani z naszej ani kmp strony
albo druga opcja moze nasz uznany grupowicz mleczarz ktory sie dobrze
orientuje w sprawach szczecina wie do kogo nalezy wystosowac zapytanie
Marek
Jeżeli włączy się w to prasa i inne organy władzy w naszym mieście,
bardzo szybko okaże się, że istnieją przeszkody nie do pokonania. Oto
moja lista:
1) miasto nie posiada placu, odpowiadającego wymogom toru, na którym
można przeprowadzić próby sportowe;
2) Tor Kartingowy przy ul. Wojska Polskiego w tym momencie stanie się
bardzo nieodpowiedni i nieprzystosowany;
3) tego typu impreza musi być obstawiona, a więc Straż Pożarna, Policja
oraz Pogotowie - brak pieniędzy oraz sprzętu, który możnaby było
oddelegować na plac;
4) konieczność powołania specjalnego komitetu, złożonego z 20 członków -
żeby nie powiedzieć "kutasów" - członków, którzy za marne 1900 zł/mc
obradowaliby na temat licencji, rozstawienia pachołków itd.;
5) regulamin będzie tworzony do przyszłej zimy;
6) Radio Maryja podniesie krzyk, że jest to igranie ze śmiercią a o.
dyr. Rydz*.* wystąpi o natychmiastowe wydalenie z kraju mniejszości
narodowych;
7) niestety, nie wszystkim przyświecają szczytne idee i po niedługim
czasie znajdzie się nieodpowiedzialne dziecko, które zabranym ojcu
autkiem wyrżnie w drzewo... prasa doniesie więc, że miasto zezwala na
tak niebezpieczne zabawy, nikomu nie służące itd. itp.
Wydaje mi się, że powinniśmy olać gęstą zawiesiną wszelkich decydentów.
Chodzi mi po głowie rozmowa z komendantem posterunku, aby ten zaniechał
działań prewencyjnych na takim czy innym placu w tym i tym dniu.
Oczywiście radiowóz mile widziany. Proponuję inicjatywę lokalną, z
możliwie jak najmniejszego udziału władz. Proponuję poszukać wśród
znajomych ludzi ze szkół nauk jazdy! Takie firmy dysponują placami,
instruktorami itd. To dla nich świetna reklama, np. na czas zabawy
należałoby nakleić sobie nazwę danej szkoły. Uczestniczę w życiu klubu,
zrzeszającego miłośników aut FSO (www.fsoautoklub.pl - zapraszam
wszystkich posiadaczy 125p, Polonezów, Syrenek i Warszaw:)) i wydaje mi
się, że inicjatywa od dowolnego zrzeszenia potraktowana by była nieco
poważniej...
Nawet jak zniknie śnieg, moglibyśmy ruszyć sprawę ogólnodostępnego placu
dla automobilistów i motocyklistów. Oczywiście nie obyłoby się bez
najmniejszej choćby namiastki regulaminu, jednak i tak byłoby łatwiej i
przyjemniej niż chować się przed patrolami np. na elewatorze - BTW, w
prawym "górnym" rogu wystaje pręt :)
Jeśli ktoś nie ma ochoty siedzieć z założonymi rękoma i biadolić - co
nic nie daje - proszę o kontakt via email. Może większą grupą udałoby
nam się coś zdziałać?
pozdrawiam
Krzysiek